Przejdź do treści
Strona główna » Blog » „Jaki kraj taka slackjoginka” S01E03 – Sama rozkosz

„Jaki kraj taka slackjoginka” S01E03 – Sama rozkosz

Pozycja Świerszcza / Grasshopper Pose / Shalabhasana

Miałem dziś wrzucić piękne zdjęcie, ślicznej koleżanki, która zachęcająco zwiewnie tę asanę wykonuje… Niestety zwyciężyło egoistyczne parcie na szkło i chęć promowania siebie za wszelką cenę. Możesz mi tego nie wybaczyć, nie musisz – zdjęcie koleżanki na IG.

Z drugiej strony załączona fotografia unaocznia, jak wielką przyjemność potrafi sprawić już samo wchodzenie po raz entnasty w tę cudowną dla ciała i ducha pozycję. Jak dobrze się wpatrzysz, dostrzeżesz delikatny uśmiech zastygły w kąciku ust, oko rozkoszą przymknięte, nos wyglądający na nos i ogólną purpurę facjaty jak w momencie poprzedzającym euforię, kiedy nagle opuszcza Cię zatwardzenie. To jest moja prawda o ‘świerszczu’ na taśmie, ale zachęcam do podjęcia prób odnalezienia własnej.

AsanA Świerszcza

a asana jest jak do tej pory moim największym rozjazdem pomiędzy wyobrażeniem a realem. W ogóle to myślałem, po oglądnięciu tutorialu poniżej, że pójdzie w pierwszym odcinku. Co to bowiem za filozofia z tym ‘świerszczem’, kiedy nie ma potrzeby posiadania umiejętności ani stania, ani nawet siedzenie na taśmie. Dodam, że ‘świerszcza’ w przeciwieństwie do ‘wojowników’, wykonuję stosunkowo często i bez emocji na macie.

Jednej rzeczy nie wziąłem pod uwagę. Całe swoje jestestwo (u mnie to jakieś 80 kg) musisz utrzymać na 2,5 cm pasku, gdzie środek ciężkości (miejsce ułożenia taśmy na ciele) znajduje się tuż nad kośćmi biodrowymi. I teraz, w ramach niewielkiej do mnie empatii, dotknij u siebie tego miejsca. Masz kaloryfer? Masz fart. Świerszcz jest Twój! W innej sytuacji, kiedy jest to raczej delikatna poduszeczka… Więc jeżeli masz tak jak ja, to taśma wchodzi w Ciebie jak w masło i zatrzymuje się gdzieś na kręgosłupie. Jeżeli nie masz kręgosłupa, zostajesz przepołowiony, nie żyjesz. Jeżeli masz tylko kręgosłup moralny, nie żyjesz…

Trochę się rozpędziłem z tymi kręgosłupami, ćwiartowaniem i uśmiercaniem. Końcowa pozycja nie należy do trudnych, raczej do bolesno-niewygodnych. Dodatkowo nie ma możliwości płynnego przejścia do innych asan na slackline. Nie wiem, czemu ma służyć wykonywanie jej na taśmie? Uświadom mnie.

Poniżej Andrea zademonstruje jakie to proste:

Do następnego poniedziałku! /Mi$