Wiosna! Długo na siebie kazała czekać w tym roku, ale jak już przyszła to uderzyła z dużego W!
Tak przynajmniej było 2 tygodnie temu!
Udaliśmy się zatem na znaną i lubianą warszawską miejscówkę w celu przetestowania nowej tasiemki Miśka.
Pinktube od Slacktivity nie pozostawiła złudzeń, nie bez powodu jest nazywana najlepszą taśmą do freestyle highline.
Sprężysta jak gumka od majtek, gładka jak pupcia niemowlęcia, dostojna niczym angielska królowa, tylko nazwa nie wiele ma wspólnego z powyższymi
Trening zatem można uważać za odbyty!
Miłej nocki!
Janki